Niedzielnym wieczorem, mieliśmy przyjemność gościć na placu zespoły rywalizujące ze sobą w 3 lidze szóstek, a dokładniej to Altus podejmował Green Lantern. Już od samego początku meczu Altus bez żadnych wątpliwości pewnie zaczęło dyktować wariantów otwierając wynik meczu już w pierwszej minucie za sprawą Piotra Jaczewskiego. Ten gol był wierzchołkiem góry lodowej i w dalszej części spotykania Gospodarze rozpoczęli niewiarygodna dominację, a my mogliśmy cieszyć się z prawdziwego pokazu strzeleckiego. Altus pewnie wyprowadzał swoje ataki ich podania były szybkie, dokładne a przede wszystkim przemyślane, a to otwierało im drogę do pola karnego rwali, w którym czuli się jak ryba w wodzie. Swojego pierwszego gola Goście zdobyli dopiero po 14 minutach gry, mogło się w tedy wydawać, że zdobyta bramka nieco ich rozbudzi, jednak rzeczywistość była zupełnie inna. do końca pierwszej połowy Gospodarze systematycznie podwyższali różnice co do przerwy dawało rezultat 7:2.Po zmienię stron nie za wielkie się zmieniło Altus nie zamierzał oszczędzać rywali i raz za razem dokładał kolejne trafienia, a bezbronny rywal średnio co 3  minuty musiał wyciągać pikę z siatki. Goście próbowali przebić się przez linie defensywna Altusu, jednak ta tego wieczoru była niemal nie do przejścia, a zdecydowanie utrudniało swobodne rozgrywanie akcji nie mówiąc już o ich wykończeniu. Zdecydowanie trzeba wyróżnić tu grę Jakuba Muzyka, który był prawdziwym motorem napędowym swojej ekipy, a na swoim koncie zaliczył 4 gole oraz 3 asysty. Dobre spotkanie rownież zaliczył Piotr Jaczewski, który tez miał spory udział w konstruowaniu ciekawych rozwiązań, z których padało większość goli. Finalnie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Altusu, a końcowy rezultat brzmiał aż 18:3.