O 15:15 rozpoczął się mecz Chemika Bemowo i Dynamo. Drużyny dzieli jeden punkt w tabeli, na korzyść gości, ale moją oni też rozegrany mecz więcej niż przeciwnik. Mimo że od początku meczu przewagę miał Chemik, to strzelało Dynamo. W odpowiednio 3 i 7 min, Dynamo przeprowadziło dwie kontry. Dwa razy wyszli dwa na jeden. W obu przypadkach podawał Vitalij Yakovenko, a strzelał Kostya Didenko. Chemik wciąż atakował, lecz bez skutecznie. W 17 min Borys Ostapenko dostał piłkę w środku pola, oddał mocny strzał po którym piłka odbiła się od poprzeczki, od ziemi i jeszcze raz od poprzeczki i wpadła do bramki. Minutę później Paweł Giel dostał podanie tuż przy linii końcowej boiska i z bardzo ostrego kąta trafił na 1:3. W 25 min Chemik strzelił bramkę kontaktową, której autorem był Krystian Lewandowski. Do przerwy 2:3. Po zmienię stron Dynamo znów odskoczyło na dwie bramki, a na listę strzelców znów wpisał się Didenko. Następnie drużyny strzelały naprzemiennie, aż do momentu kiedy w 45 min Chemik doprowadził do wyrównania, po golu świetnie spisującego się Pawła Giela. W 50 min Yakovenko pogrzebał nadzieję Chemika na dobry rezultat, strzelając bramkę na 5:6. To zwycięstwo pozwoliło im utrzymać się w pierwszej trójce. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.