Ostatnim spotkaniem rozgrywanym przy ulicy Irzykowskiego był mecz w 4 lidze szóstek, a dokładnie to Młodzi Perspektywiczni podejmowali Kk Watahe Warszawa. Przed meczem można było spodziewać się bardzo wyrównanego pojedynku, gdyż obie ekipy prezentują dość podobny poziom i tak też się stało. Od pierwszej do ostatniej minuty toczyła się walka na każdym metrze boiska, a my mogliśmy cieszyć się z przyjemnego dla oka widowiska. Strzelanie rozpoczęło się szybko, ponieważ już w 1 minucie meczu piłkę do siatki skierował Wojciech Czuba, który pewnym strzałem otworzył wynik spotkania. Po tym trafieniu Gospodarze nie zamierzali zwlekać i 3 minuty później rezultat podwyższył Karol Brykiwicz po dobrym zagraniu Czuby. Owy fakt nie spodobał się Gościom i kilka minut później postanowili przystąpić do odrobienia straconych goli. Pierw w 7 minucie Domnik Suracki pewnie pokonał bramkarza, a następnie 4 minuty później ponownie ten sam zawodnik zdobył bramkę i tym samym doprowadził do remisu. W dalszej części drużyny naprzemiennie przeprowadzały ataki i w końcówce pierwszej połowy naprawdę zrobiło się gorąco, a bramka wisiała w powietrzu i było to tylko kwestią czasu kiedy wpadnie do sieci. W 23 minucie do wykonania autu podszedł Artur Adamic, który zaadresował idealne podanie do Michała Woźniaka, a ten chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu zapakował piłkę do siatki i po tym golu Zawodnicy zeszli na przerwę z wynikiem 2:3. Po zmianie stron Młodzi szybko odrobili jednobramkową stratę po golu z woleja Brykiewicza, lecz wynik 3:3 nie utrzymywał się długo, ponieważ Goście zaraz po tej bramce wyprowadzili kolejne dwa ciosy i na tablicy widniał wynik 3:5. Gospodarze walczyli do samego końca i była u nich widoczna chęć wygranej co z każdą minutą coraz bardziej udowadniali, bo gdy tracili przewagę bramkową to lada moment wracali na właściwe tory i wyrównywali różnice. Do 46 minuty utrzymywał się wynik 6:6 i szczerze mówiąc gdyby mecz zakończył się takim wynikiem to byłoby to sprawiedliwe dla obu ekip, ponieważ jedna jak i druga drużyna tego dnia pokazały kawał dobrego futbolu. Jednak tak się nie stało, a zwycięstwo w ostatnich minutach wyszarpała drużyna Gospodarzy. W 46 minucie piłkę do siatki po rzucie rożnym zdołał zmienić Czuba, tym samym dając swojej drużynie zwycięstwo i wywalczone 3 punkty. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 7:6.