O godzinie 10:00 doszło do starcia w 2 lidze szóstek, a mowa tu o zespołach La zabava vs Union Of Boys. Obie ekipy dobrze prezentują się w obecnych rozgrywkach i mieliśmy nadzieję, że będzie to bardzo wyrównane oraz ciekawe widowisko. Union na swoim koncie miał pasmo zwycięstw, a ich boiskowy rywal odniósł zaledwie jedną klęskę w meczu z Powiewem Czarnobyła, tak więc wszyscy byliśmy ciekawi co zaprezentują nam obie ekipy. Już od pierwszych minut meczu dobrze w spotkanie weszła drużyna Gospodarzy, szybko zdobyli bramkę na 1:0 po golu Łukasza Bimka, a świetną asystą popisał się Paweł Staniszewski. Ten gol dał sporo pewności La Zabavie i kilka sekund później byliśmy światkami kolejnego trafienia również za sprawą Bimka. Union starał się odrobić straty, jednak sporo było u nich niedokładnych podań, a gdy udało im się już znaleźć drogę do bramki to strzał okazywał się zbyt słaby aby pokonać goalkeepera drużyny przeciwnej. Gospodarze wykorzystali niedokładność Unionu i mocno naciskali na rywala, co w konsekwencji zaowocowało kolejnymi trafieniami, a do siatki kolejno trafiali Adam Zajkowski, Rafał Dębski oraz Bimek. Goście próbowali odbić się od dna, jednak ich skuteczność w tym meczu zostawiała sporo do życzenia, a La zabava chwilę przed końcem pierwszej połowy dołożyła bramkę na 6:0 po golu Krzysztofa Sobolewskiego i tym samym jeszcze bardziej oddalała szanse Unionu na powrót w tym meczu. Po zamianie stron niewiele się zmieniło, La Zabava nie zamierzała zwalniać tempa i szybko zadała kolejne dwa ciosy rywalom, a dokładnie to wyprowadził je Bimek, którego Goście nie byli w stanie upilnować w tej rozgrywce. Gdy na tablicy widniał wynik 8:0 to dopiero w tym momencie Union przebudził się i zaczął wykorzystywać swoje okazje. Pierw gola zdobył Bartosz Goździewski, a chwilę później precyzyjnym strzałem z wolnego popisał się Karol Przechowski. Mimo strzelonych dwóch bramek Goście mieli również sporo nieszczęścia i kilkukrotnie obijali obramowanie bramki. Ostatni gol w tym spotkaniu padł po strzale Mateusza Klimkiewicza, który pokonał bramkarza po strzale z dystansu. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 8:3 a zasłużone 3 punkty powędrowały na konto Gospodarzy.