W pierwszej lidze szóstek mecz FC Warsaw Team i FC NaNkacu miał jednego faworyta, którym była ekipa gości. Emil Gadomski i jego ferajna zaczęli ten sezon dobrze, jednak później przyszła zdecydowana obniżka formy i zaczęli tracić punkty po swoich błędach. „Kace” z kolei idą jak burza i notują wygraną za wygraną. Ku lekkiemu zaskoczeniu, to gospodarze jako pierwsi otworzyli wynik, kiedy to Tomasz Szemraj świetnie zastawił piłkę otrzymaną od Jarka Kurmana, odwrócił się i uderzył płasko po długim słupku. Goście natomiast cały czas napierali, jednak ich strzały albo przelatywały obok bramki, albo. świetnymi paradami popisywał się Kurman. W końcu na chwilę przed przerwą udało im się za sprawą świetnego strzału z lewej nogi Pawła Wojsława wyrównać. Po zmianie stron szybka i wyrównana gra wciąż się utrzymywała, jednak obu ekipom brakowało skuteczności. W 33 minucie jedną ze stworzonych sobie okazji wykorzystał Jakub Małachowski, który dał prowadzenie NaNkacu. Chwilę później na murawie zawrzało i arbiter musiał sięgać po kartki, by utemperować gorącą atmosferę między zawodnikami. Rezultat 1:2 utrzymał się już jednak do końca meczu, mimo wielu prób doprowadzenia do remisu przez FC Warsaw Team