Bardzo ciekawie zapowiadało się starcie na 5 szczeblu rozgrywkowym w „siódemkach”. NKS Piotrovia mierzyła się z drużyną Nie Ma Mocnych. Obie ekipy bardzo dobrze znały się z wiosennych rozgrywek. W tym spotkaniu to gospodarze pierwsi zaatakowali. Już w szóstej minucie Ignacy Repiński dostrzegł swojego kolegę na dogodnej pozycji do strzelenia bramki i bez zawahania posłał w jego stronę piłkę, a Filip Chudzik nie pomylił się i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Dokładnie sześć minut później na 2:0 podwyższył Jan Bargiel po asyście Repińskiego. Wydawało się już, że gospodarze mają mecz pod kontrolą, ale wtedy do gry wrócili goście w 15 minucie do piłki dopadł Karol Wójcik i doprowadził do rezultatu 2:1. Tuż przed przerwą do wyrównania po dwójkowej akcji doprowadził ponownie Wójcik. Druga część spotkania nie należała do bardzo porywających. W 32 drugiej minucie na prowadzenie wyszli goście po strzale Tomasza Świdra. W końcówce oba zespoły miały swoje okazje. Najlepsza na wyrównanie miała ekipa gospodarzy, gdy jeden z zawodników huknął w poprzeczkę. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:3, po bardzo wyrównanej walce.