W przedostatniej kolejce w ramach 4 ligi siódemek swoje siły zmierzyły drużyny Reytan vs Cool Team. Bezwzględnie lepiej w sezonie prezentują się Gospodarze, co jasno widać po tabeli, gdyż ich boiskowy rywal nie zdołał wygrać ani jednego meczu, więc nie trudno było się domyślić kto będzie dyktował warunki tego widowiska. Już od początku meczu gra lepiej układa się Gospodarzom, częste i groźne ataki były formalnością, a strzelanie gola było tylko kwestią czasu. Nie można jednak powiedzieć, że swoich okazji nie mieli rywale, ponieważ do nich również dochodziło, jednak brakowało domknięcia akcji ostatnim podaniem, bądź celnym i dobrym strzałem. W 9 minucie gry świetną okazję na otworzenie wyniku wykreował Reytan, dzięki czemu bramkę zdobył Paweł Bidgoń, który w sytuacji sam z bramkarzem zachował zimną krew i umieścił futbolówkę w siatce. Po tym fakcie mecz toczył się dalej, a Reytan był coraz bliższy zdobycia kolejnej bramki, jednak piłka niechętnie znajdowała do niej drogę. Dopiero przed końcem pierwszej połowy Gospodarze podwyższyli wynik meczu na 2:0 za sprawą Tomasza Mazura. Rywale po tym zajściu nie zamierzali stać w cieniu i zaraz po straconym golu ruszyli do ataku, co w konsekwencji dało im bramkę jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy. Drugą odsłonę znacznie zdominowali zawodnicy w czerwonych strojach, mieli pełną kontrolę nad spotkaniem, dzięki czemu z łatwością podwyższali prowadzenie. W 40 minucie meczu byliśmy świadkami nieprzyjemnej sytuacji, w której to emocje puściły zawodnikom i po brutalnym faulu i niepotrzebnym zamieszaniu sędzia zmuszony był wyrzucić dwóch zawodników i zespoły kończyły mecz w sześciu. Ta sytuacja, jednak nie przeszkodziła Gospodarzom prowadzić swojej gry i w końcówce udało im się dopiąć wynik meczu na 5:1, co uplasowało ich ostatecznie na 4 pozycji w tych rozgrywkach.