Prawdziwy hit miał miejsce na boiskach 4 ligi siódemek. Zmierzyły się ze sobą dwie niezwyciężone do tej pory ekipy. Mowa tu o drużynach Zielonego Stolika i Teamu Ivulin. Oba zespoły słyną z ofensywnej gry i wielu trafień. Pierwszy do konkretów przeszedł ZS. Mateusz Marciniak dostrzegł wbiegającego za plecy rywali Stanisława Popiela i to goście objęli prowadzeni już w 1 minucie. Pięć minut później zawodnicy w zielonych trykotach wyprowadzili drugi cios. Filip Szewczyk podał do Popiela, który uderzył po długim słupku i mieliśmy 0:2. Team Ivulin słynie ze swojej zaciętości co widzieliśmy już w 11 minucie. Odbiór piłki na środku boiska i szybki kontratak zakończony bramką Aleksieja Zienkevieca. W 16 minucie gospodarze uderzyli po raz drugi, a dokładniej strzał oddał Arciom Kijko i ponownie mieliśmy remis. Zielony Stolik jednak znów się obudził i po stracie gola duet Popiel-Szewczyk w dwójkowej akcji szybko rozmontowali obronę rywali wyprowadzając swoją ekipę na prowadzenie. Tuż przed przerwą bardzo aktywny Jakavienka wyrównał po indywidualnej akcji i na drugą część spotkania obie ekipy przystępowały od zera. Po 8 minutach drugiej części piłkę na siebie wziął Popiela i w indywidualnej akcji rozjechał obronę rywali kończąc delikatnych pasem. Teraz to goście byli w lepszej sytuacji. Ostatnie minuty były bardzo emocjonujące. Pełno nieskuteczności i kapitalnych interwencji golkiperów, a zwłaszcza Patryka Koryckiego, który nie raz ratował swoją ekipę przed stratą gola. Nie udało mu się jednak w 41 minucie, gdy strzał na jego bramkę oddał Kijko. W ostatnich minutach ZS miał 3 sytuację, w których mógł zakończyć spotkanie, ta sztuka jednak im się nie udała, a takie sytuację lubią się mścić. W 49 minucie z kontrą ruszyła ekipa gospodarzy. Pierwszy strzał obronił Korycki, ale dobitki nie udało mu się powstrzymać i to gospodarze mogą cieszyć się ze zwycięstwa i tego, że nadal są niepokonaną drużyną.