Mecz Eagles f.c z Elmol Team był bardzo ważny w kontekście walki o najniższy stopień podium. Obie drużyny dzielił ledwie punkt, zatem porażka oznaczała koniec szans na medal. Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem wyraźnej przewagi gospodarzy. Częściej utrzymywali się przy piłce, mieli inicjatywę i nie dopuszczali rywali do groźnych sytuacji. Dodatkowo sami byli bardzo skuteczni, co pozwoliło im prowadzić 3:0 po upływie dwudziestu minut. Nic nie wskazywało na to, żeby losy spotkania miały się odwrócić. Po wznowieniu gry Makhmudon Bakhromov zwiększył przewagę do czterech trafień. Był to punkt zwrotny spotkania. Eagles f.c zdecydowanie uśpione wysokim prowadzeniem coraz częściej traciło piłkę i pozwalało rywalom na kolejne groźne sytuacje. Łukasz Gos włączył tryb „turbo” i w niespełna 5 minut ustrzelił hat-tricka doprowadzając do wyniku 4:3. Co prawda przy pierwszej bramce fatalny błąd popełnił bramkarz, ale ostatecznie liczyło się rozpoczęcie pogoni, a nie styl. Zawodnicy Elmol Team sami wydawali się być zaskoczeni takim obrotem spraw i nie do końca wiedzieli, jak mogą wspomóc Łukasza w osiągnięciu remisu. Za to w porę przebudzili się gospodarze, którzy nieco uspokoili grę i ostateczne dołożyli piąte trafienie w 36. minucie. Przez pozostały czas gry obie drużyny nie zagroziły w większym stopniu bramce przeciwników i wynik nie uległ zmianie. Tym samym Eagles f.c uplasowało się na najniższym stopniu podium i przed ostatnią kolejką tylko od nich zależy, czy tam pozostaną.