Rywalizacja Korpus United z Jogadores nie zapowiadała się pasjonująco – oba zespoły miały na swoim koncie prawie komplet porażek. Gospodarze raz wygrali, a goście raz zremisowali. Jogadores miało dość długą przerwę w rozgrywkach, więc być może wrócą z zupełnie inną formą. Rzeczywiście to oni jako pierwsi trafili do siatki w 6 minucie. Biorąc pod uwagę fakt, że Korpus United rozpoczał mecz bez nominalnego bramkarza, mogliśmy przypuszczać kolejne trafienia dla Jogadores. Mimo tego, jednak udało się wyrównać Karolowi Zaborskiemu. Kilkanaście sekund później ponownie prowadzili gracze w czarnych strojach – świetnym uderzeniem w okolice okienka bramki popisał się Jakub Cegiełka. Po niespełna sześćdziesięciu sekundach goście mogli trafić po raz kolejny, ale Przemek Zawadka z dystansu trafił tylko w słupek. Jak się później okazało, był to punkt zwrotny meczu. Korpus United zaczął nieśmiało przejmować inicjatywę i kolejne 3 trafienia padły ich łupem. Dobry fragment meczu rozegrał Michał Królikiewicz, który w tym czasie zanotował gola oraz asystę. Do przerwy widniał wynik 4:2. W drugiej połowie gospodarze częściej starali się kontrować przeciwników i przynosiło to skutki w postaci kolejnych trafień. Jedno z nich po indywidualnej akcji zanotował Franek Masny. Mecz na dobre zamknął jeden z graczy Jogadores trafiając do własnej siatki. Był to gol na 7:2 w 35. minucie. Do końca spotkania oglądaliśmy już swobodną wymianę ciosów, która zakończyła się na rezultacie 8:5.