Świt po falstarcie rozpoczął marsz w górę tabeli prezentując się z bardzo dobrej strony, dlatego nie spodziewaliśmy się, że NKS ich zatrzyma. Tym bardziej, że Piotrovia była osłabiona brakiem swoich kluczowych zawodników. Mecz był bardzo jednostronny. Cały czas atakowali gospodarze praktycznie nie dopuszczając gości nie tyle do groźnych sytuacji, lecz nawet do dłuższego rozgrywania piłki. Pierwsza połowa zakończyła się bezpiecznym prowadzeniem Świtu 5:0. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie i ponownie gospodarze prowadzili grę nie pozwalając praktycznie na nic młodzieży Piotrovii. W ciągu 25-ciu minut Nadwiślański Świt dorzucił 7 trafień i pozwolił sobie na stratę zaledwie jednej bramki. Indywidualnie wyróżnili się, już tradycyjnie, Jakub Głowala i Bartek Adamiak, ale najlepszy na boisku okazał się Norbert Kalbarczyk.