W kolejnym meczu 3. Ligi Szóstek mieliśmy okazję zobaczyć starcie drużyn, które dobrze się znają z boisk Ligi Bemowskiej, czyli BKS 04 Górki i Haratacze. W jesiennej edycji drużyna Patryka Rosłańca zgarnęła złote krążki, ale jedyne punkty które stracili to w meczu z właśnie z BKS-em. Już w 4 min goście otworzyli wynik spotkania. Do bramki trafił Kostya Didienko po podaniu od Konrada Ziółkowskiego, 0:1. W kolejnych minutach byliśmy światkami w pewnym sensie piłkarskich szachów, aż do 12 min. Wtedy kapitan drużyny Mikołaj Tchurzewski doprowadził do remisu po asyście Bartka Kochmana. W 15 min Marek Wójcik odebrał piłkę obrońcy, podał wzdłuż bramki do Didenko i mieliśmy 1:2. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron obie drużyny włączyły wyższy bieg. W 29 i 31 min dwukrotnie do siatki trafił Wójcik, po asyście Didenko. Dwie minuty później Sylwester Gwiazda podwyższył wynik na 1:5. Po kolejnych dwóch minutach, po akcji Ziółkowski-Didenko było już 1:6, wszyscy spodziewali się, że jest już po meczu. Wtedy przebudzili się gracze BKS-u którzy w 4 minuty zdobyli trzy bramki i doprowadzili do stanu 4:6, autorem bramek byli Marek Szulgowicz (2 bramki) i Mateusz Wyziński. Końcówka meczu należała jednak do Harataczy, którzy dołożyli jeszcze dwa trafienia. Finalnie mecz zakończył się 4:8, zawodnikiem meczu został Kostya Didenko. Wyróżnić należy jeszcze Marka Wójcika z Harataczy i Marka Szulgowicza z BKS. Haratacze z kompletem punktów zajmują 2 miejsce w tabeli, a BKS wciąż czeka na pierwsze punkty zamykając stawkę.