Rozgrywki na najbardziej elitarnym szczeblu rozgrywek, czyli w Superlidze6 rozpoczęły się równo w południe, a pierwszym spotkaniu zmierzyły się ze sobą debiutanci, czyli Gladiatorzy i Dynamo. Obie ekipy zdecydowanie mogą namieszać w tym sezonie, choć rywalizacja z topowymi zespołami będzie nie lada wyzwaniem. Początkowa faza meczu to tradycyjnie czas na rozeznanie się w taktyce rywala, co lepiej wyszło ekipie gospodarzy, która dość szybko wysunęła się na prowadzenie. Trzy minuty przed przerwą goście zdołali jednak doprowadzić do wyrównania, jednak nie cieszyli się z niego długo, bowiem równo z gwizdkiem sędziego zapraszającym zawodników na odpoczynek, precyzyjnym strzałem bramkarza rywali pokonał Maks Himel. Krótka chwila na nawodnienie, wymianę zdań odnośnie stylu gry i lecimy dalej. Druga połowa tego starcia to już jednak zupełnie inny świat. Na boisku oglądaliśmy całkowitą dominację Gladiatorów, którzy świetnie rozprowadzali piłkę i konstruowali groźne akcje. Dynamo wydawało się absolutnie bezradne wobec ofensywy rywali, którzy w kilka minut doprowadzili do aż sześciobramkowego prowadzenia. Po 35 minucie gra nieco się uspokoiła, jednak obrona gospodarzy była na tyle szczelna, że straciła tylko jednego gola już do samego końca spotkania. Wynik końcowy - 8:3. Nagrodę MVP meczu zgarnął Maks Himel, który wyróżniał się swoją techniką i boiskową kreatywnością, do czego dołożył dwie bramki. Obie ekipy czeka jeszcze dużo pracy i o wiele trudniejsze mecze, ale jak na razie Gladiatorzy obejmują pozycję lidera, podczas gdy Dynamo plasuje się na przeciwległym biegunie ligowej tabeli.