Spotkanie między dwiema ekipami, które do tej pory tylko wygrywały zapowiadało się bardzo ciekawie. My postawiliśmy na FC Yelonki II, ponieważ oglądaliśmy ich jeden mecz więcej. Pierwsze 10 minut spotkania wydawało się potwierdzać nasz typ, gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 2:0, gdzie oba trafienia padły łupem Szymona Milczarka. Jednak w tym momencie wydaje się, że gracze z Jelonek poczuli się zbyt pewni siebie, co poskutkowało konsekwentnym oddawaniem inicjatywy ekipie gości. Z wyniku 2:0 zrobiło się na koniec pierwszej części gry 2:4. Dużą rolę w odrobieniu strat odegrał Dawid Sałkowicz, który miał udział w 3 z 4 trafień. Tym samym FC Warsaw Team pokazał, że ich lekceważyć nie wolno, a sami również ułatwiać zadania rywalom nie mają zamiaru. Co prawda druga połowa rozpoczęła się od gola kontaktowego zdobytego przez, a jakże, Szymona Milczarka, lecz na boisku delikatną przewagę nadal mieli goście. Do 40 minuty rywalizacji wynik nadal był nierozstrzygnięty, gdyż w każdej chwili wspomniany Szymon mógł wyciągnąć drużynę z 4:6 na remis. Tak jednak się nie stało, to Mateusz Pogorzelski wraz z Dawidem Sałkowiczem wzięli sprawy w swoje ręce i podwyższyli prowadzenie zamykając spotkanie. W ostatniej minucie rywalizacji rozmiar porażki zdołał jeszcze zmniejszyć Szymon Milczarek. Dość ciekawe spotkanie zakończyło się zwycięstwem FC Warsaw Team 5:9.