Kapitalne widowisko w ramach Trzeciej Ligi Szóstek stworzył ekipy KS Syfon i TS Ameba. Od mocnego uderzenia zaczęli Czerwoni, którzy już w 5 minucie za sprawą Adama Trybusa wyszli na prowadzenie. Po chwili jednak był remis, gdy golem popisał się Jakub Szafirowicz. Od tego momentu jednak nominalni gospodarze przejęli inicjatywę i prowadzeni przez wspomnianego Trybusa wbili kolejne trzy bramki. Dublet zanotował Aleksander Opolski, a i Adam Trybus zanotował swoje drugie trafienie. Goście zdołali odpowiedzieć tylko raz, gdy na listę strzelców wpisał się Bartosz Gemza, po kwadransie gry. Stąd też do przerwy było 4:2. Niestety kontuzja wykluczyła ofensywnie usposobionego obrońcę Syfonu i dało się to odczuć, jak ważny to dla nich zawodnik. Gdyż od tego momentu to Ameba przejęła inicjatywę i zaczęła mozolnie odrabiać straty. Największy w tym udział miał bardzo aktywny tego dnia Szafirowicz. Snajper TS A najpierw uderzył na 4:3 w 28 minucie, nie minęło 60 sekund, gdy powtórzył swój wyczyn i mieliśmy remis. Po chwili odpowiedziała drużyna w czerwonych trykotach. Z tymże w najgorszy możliwy sposób, bo golem samobójczym w 32 minucie. Potem oglądaliśmy akcja za akcję, ale żadnej ze stron nie udało się zmienić wyniku i finalnie zakończyło się na 4:5. To było pierwsze, historyczne zwycięstwo TS Ameby w Lidze Bemowskiej i trzeba docenić ten zespół za ambitną walkę do samego końca. Z kolei KS Syfon będzie miał nad czym myśleć przez następne kilka dni, gdyż słaba druga odsłona sprawiła, że wygrana uciekła im z rąk.