Pierwsza odsłona starcia Chłopców do bicia i FC Devs w ramach Trzeciej Ligi Szóstek była bardzo wyrównana. Już w 5 minucie wynik otworzył Patryk Osowski, ale po kwadransie do wyrównania doprowadził Kamil Skwierczyński. Nominalni goście cieszyli się remisem niespełna 60 sekund, gdyż Osowski strzałem głową po wrzutce Marcina Lubańskiego po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Jednak przed przerwą FC D wyrównali. Aktywny tego dnia Władysław Dudzic wywalczył karnego, a z wapna nie pomylił się Skwierczyński i po pierwszej części było 2:2. Po zmianie stron inicjatywę przejęła ekipa w niebieskich trykotach. Dublet zanotował Arkadiusz Kibler, hat-tricka dołożył najlepszy na murawie Oskar Kalicki i było pozamiatane. Gospodarzy stać było na jedną bramkę, tę strzelił rozgrywający świetne spotkanie Osowski. Jednak to nie pomogło i trzy punkty powędrowały do FC Devs, dla których była to druga wygrana tej jesieni. W zupełnie odmiennej sytuacji są Chłopcy do bicia. Po dwóch kolejkach Cdb nie zdobyli nawet oczka i muszą poczekać do następnej niedzieli, by zmienić ten stan rzeczy.