Fantastyczne widowisko w ramach Drugiej Ligi Szóstek stworzyli Drużyna Asha i FC Zielony Alkobus – kandydaci do walki o podium. W pierwszej odsłonie przez niemal kwadrans nie oglądaliśmy goli, ale i tak mecz ten był prowadzony w niezwykle szybkim tempie, a gra była płynna. W 13 minucie wynik otworzył Artur Piskorz, po chwili było 1:1 po uderzeniu Kuby Chorostowskiego, ale po 60 sekundach odpowiedzieli goście za sprawą Kuby Wróbla. Lecz w Paweł Chorostwoski huknął za połowy i było 2:2. Tylko na moment, bo Norbert Chorostowski wykorzystał błąd defensywny i zrobiło się 3:2. W 20 minucie niezawodny Karol Nowak znalazł drogę do siatki, ale w 21 N. Chorostowski skompletował dublet i na tablicy widniało 4:3. Jak się okazało, ten stan utrzymał się do przerwy. Tuż po zmianie stron Kuba Chorostwoski po raz drugi wpisał się na listę strzelców, ale potem do pracy wziął się duet Wróbel – Nowak, który współpracował tak dobrze, że Alkobus nie tylko odrobił straty, ale też wyszedł na prowadzenie 6:7 w 39 minucie. W 40 było już 6:8 i od tego momentu goście opanowali sytuację na murawie i nie dali gospodarzom za bardzo się zbliżyć. Finalnie te fenomenalne zawody zakończyły się rezultatem 7:11. Bohaterem meczu, już tradycyjnie, został Karol Nowak, autor sześciu bramek i czterech asyst, ale wtórował mu Wróbel z dorobkiem czterech trafień i czterech ostatnich podań. FC Zielony Alkobus po zwycięstwie utrzymuje szanse na medale, Drużyna Asha także może wylądować na pudle, ale droga ku temu mocno skomplikowała się.