Gospodarze po kiepskich wynikach z początku naszych rozgrywek wzięli się w garść i zanotowali 3 kolejne zwycięstwa. Mylący może być ich bilans punktowy, ponieważ porażki z początku sezonu wynikały z ciężkiego terminarza i były poniesione w minimalnych rozmiarach. Goście zaś odnotowali zaledwie jedno zwycięstwo i prezentowali się co najwyżej przeciętnie. Faworyta wskazać nie było trudno. Nasze przewidywania potwierdziły się już w pierwszej połowie, gdzie Dziki Futbolu prowadziły w 20-stej minucie 7:0 . FC Yelonki przed przerwą zdołały strzelić dwie bramki honorowe, ale obraz gry nie pozostawiał złudzeń – w II połowie gospodarze będą powiększali przewagę. I tak też się stało po gwizdku arbitra rozpoczynającym drugą część zmagań. Damian Dobosz, Kamil Wdowiarski, Jakub Głowala oraz Rafał Jaworek dorzucali kolejne asysty i trafienia coraz bardziej odjeżdżając rywalom. Docenić należy tak na prawdę wszystkich zawodników Dzików, którzy wzajemnie pomagali sobie na boisku. MVP spotkania został wybrany Jakub Głowala, który był motorem napędowym swojej drużyny.