Po jednym meczu odpoczynku do kolejnego starcia podeszła ekipa Drink Team II. Ich rywalem były Dziki Futbolu. Obie drużyny plasowały się w okolicach środka tabeli 2.Ligi Szóstek. Początek zdecydowanie należał do DF, którzy już po 10 minutach prowadzili 3:0 po trafieniach Daniela Kosińskiego, Łukasza Adamczyka oraz Kamila Wdowiarskiego. Po 180 sekundach bramkę kontaktową dla DTII zdobył Bartosz Lewandowski, któremu zaraz odpowiedział świetnie grający dziś w defensywie Adrian Rączka. W dniu dzisiejszym na pewno ekipie DTII nie można było zarzucić brak poświęcenia i walki do końca. Do przerwy strzelili jeszcze dwa gole (Rafał Borowy i Norbert Taras), dzięki czemu schodzili do przerwy tylko z jednobramkową stratą. Po zmianie stron na pozycję golkipera w drużynie DTII stanął Taras. I to był strzał w dziesiątkę. Ich gra napierała tempa, dzięki zdecydowanym wyjściom nowego bramkarza, choć w 38 minucie drugą bramkę w swoim dzisiejszym występie strzelił Wdowiarski. Po niespełna minucie gol samobójczy sprawił, że DTII nawiązali kontakt z DF a 4 minuty później świetnym strzałem z dystansu popisał się Lewandowski, dzięki czemu goście doprowadzili do remisu. Drinki dobrze czuli się w ataku pozycyjnym, stopniowo coraz bardziej spychali Dziki do głębokiej defensywy, ale to w 47 minucie kapitalne uderzenie w „okienko” było dziełem Rączki. Po niespełna minucie ponownie dla DTII trafił Borowy. Wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się remisem 6:6. Wielkie brawa dla drużyny gości, którzy grając drugi mecz w dniu dzisiejszym pokazali zaangażowanie oraz pragmatyzm.