Spotkanie było pierwszym sprawdzianem w naszej lidze szóstek dla ekipy Zielonego Alkobusa. Zamienili oni większe boisko na mniejszy plac, przez co ciężko było wytypować, jak sobie poradzą z bardziej doświadczoną Starą Gwardią. Spotkanie rozpoczęli bez kompleksów notując trzy pierwsze trafienia. Ale od czego jest doświadczenie – nie spowodowało to wdarcia się paniki w szeregi „fioletowych”, odpowiedzieli oni dwoma szybkimi trafieniami Ihora Mushko oraz Marcina Cieślaka. Jednak młodzi zawodnicy pokazali, że wcale nie uszyły z nich (ani ich trykotów) bąbelki i powrócili do strzelania za sprawą Artura Piskorza oraz Tytusa Lipińskiego. Szczególnie trafienie tego pierwszego zostało w pamięci po tym, jak piłka trafiła do siatki odbijając się od poprzeczki. Stara Gwardia ponownie pokazała charakter kończąc pierwszą połowę trafieniem na 5:4. Wyrównana pierwsza połowa kosztowała sporo sił bardziej doświadczoną ekipę, co odbiło się na nich w drugiej części meczu. Od wyniku 6:5 przy barze pozostali tylko przedstawiciele Alkobusa degustując się siedmioma kolejnymi trafieniami. Prym wiedli Karol Nowak wraz z Tytusem Lipińskim, notując łącznie aż 11 z 13 goli dla gospodarzy. Pierwszy z nich dołożył trzy asysty zostając MVP spotkania, które zakończyło się rezultatem 13:5.