W starciu Pierwszej Ligi Szóstek pomiędzy FC NaNkacu i Futebolwski FC spodziewaliśmy ciekawego widowiska i tak też było od samego początku. Już w 1 minucie na 1:0 trafił Damian Szydłowski, ale potem przed długi czas, mimo szans z obu stron, wynik się nie zmieniał. Dopiero w 19 minucie na 2:0 podwyższył Mateusz Milewski, a potem nominalni goście otrzymali czerwoną kartkę. Grę rywala w osłabieniu przed przerwą wykorzystał Paweł Wojsław, który ładnym strzałem od słupka ustalił rezultat pierwszej połowy na 3:0. Po pół godzinie gry Milewski po raz drugi wpisał się na listę strzelców i wydawało się, że to będzie koniec emocji. Jednak F FC przycisnęli i po chwili było 4:2. Najpierw Tomasz Stanisławski przymierzył w samo okienko, a po chwili Javier Peraza z bliska umieścił piłkę w siatce. W 40 minucie odpowiedział Łukasz Żendzian i było 5:2. Wtedy to goście otworzyli się, nie mając nic do stracenia, ale w efekcie Kace szybko skarcili ich zapędy. Hat-tricka skompletował Wojsław, swoją bramkę zdobył też Dominik Bodych i skończyło się na 8:2. Ten rezultat może nieco zakłamywać obraz tej potyczki, bo najlepszy na placu był golkiper Kamil Bieńkowski, a ekipa Javiera Perazy miała naprawdę wiele okazji, kilkukrotnie obijali też obramowanie. Jednak koniec końców zwyciężyli FC NaNkacu i trzeba przyznać, że zrobili to zasłużenie.