Patrząc w tabelę nie było trudno wskazać faworyta spotkania. Gospodarze zmierzają ku spadkowi poziom niżej, natomiast goście mają zamiar walczyć, co najmniej o obecność na podium 1.Ligi Szóstek. Pierwsza połowa meczu przebiegała zgodnie z oczekiwaniami przedmeczowymi – pełna dominacja FC NaNkacu, które oprócz dobrej ofensywy pokazało również dobrą organizację gry obronnej. Na wyróżnienie zasługuje trafienie Pawła Wojsława z 13-tej minuty kiedy to popisał się świetnym strzałem prosto w okienko. Był to gol na 0:3, a do przerwy goście zdołali jeszcze dwukrotnie umieścić piłkę w siatce. Po chwili przerwy i zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, lecz w zespole faworytów wkradło się trochę rozluźnienia spowodowanego wysokim prowadzeniem. W1nners już w pierwszej minucie rozpoczęli strzelanie i można było liczyć, że pójdą za ciosem. Jednak to był tylko wyjątek od reguły, kolejne trafienia padały łupem m.in. Pawła Wojsława oraz Kuby Małachowskiego, którzy pokaźnie powiększyli swój dorobek strzelecki. W ostatniej minucie meczu gospodarze wbili jeszcze dwa trafienia autorstwa Damiana Góry oraz Patryka Bolka, ale pozwoliło to jedynie na delikatne poprawienie wyniku. Mecz zakończył się rezultatem 4:13, który zdecydowanie oddawał to, co mogliśmy oglądać na boisku.