Spotkanie Truskawek na torcie i All4One w ramach Pierwszej Ligi Szóstek zaczęło się od festiwalu błędów nominalnych gospodarzy. Dwukrotnie goście nie zdołali wykorzystać pomyłek w obronie rywali, ale za trzecim razem Rafał Diduch był bezlitosny i zrobiło się 0:1. Po chwili w polu karnym dobrze odnalazł się Staś Kędzierski i było 0:2. Od tego momentu oglądaliśmy sporo niedokładności, skuteczność też nie była sojusznikiem obu drużyn. Szczególnie w A4O, którym zawsze brakowało czegoś do szczęścia. Lecz w 21 minucie udało się podwyższyć na 1:3 za sprawą Kędzierskiego, ale Truskawki odpowiedzieli strzałem-rykoszetem Remigiusza Olszewskiego i po pierwszej części było 1:3. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. TNT nadal popełniali sporo błędów i grali bez charakteryzującej ich ikry. Niebiesko-granatowi z kolei kreowali sporo szans, ale szwankowało wykończenie. Mimo tego udało im się pokonać golkipera oponentów jeszcze czterokrotnie. Hat-tricka skompletował Kędzierski (chociaż mógł i powinien mieć bardziej pokaźny dorobek), tej samej sztuki dokonał najlepszy na murawie Diduch. Na listę strzelców wpisał się też Filip Leśniak. Gospodarzy stać było tylko na bramkę Daniela Kornatki i spotkanie to zakończyło się rezultatem 2:7. Truskawki na torcie nie dojechały na mecz na szczycie, dlatego też zanotowali pierwszą porażkę tej jesieni. All4One za to pomimo kilku mankamentów wygrali pewnie i dzięki temu awansowali na pozycję lidera.