Rywalizacja Walca II z Bemovią było starciem na szczycie w rozgrywkach Trzeciej Ligi Siódemek. I trzeba przyznać, że obejrzeliśmy świetne widowisko. Pierwsza odsłona przebiegała pod dyktando nominalnych gości. Bemowianie mieli więcej z gry, przeprowadzali więcej ataków, ale zawsze na posterunku był golkiper Jakub Stefański. Dopiero w 24 minucie udało się go pokonać po dwójkowej akcji duetu Daniel Białek (asysta) i Tomasz Świderski (gol). Lecz po chwili świetną akcję przeprowadził Michał Rosochowicz, wycofał do Michała Burzyńskiego, a ten skierował piłkę do siatki i do przerwy było 1:1. Tuż po zmianie stron drużyna w jasnozielonych trykotach poszła za ciosem i wyszła na prowadzenie. Daniel Sienkiewicz wyłożył piłkę do aktywnego tego dnia Jakuba Wilczka, a ten z bliska trafił na 2:1 do pustej bramki. Jednak zespół w czerwonych koszulkach szybko wrócił do gry. Po podaniu Świderskiego Białek kapitalnie uderzył pod poprzeczkę i było 2:2. Od tego momentu Bemovia starała się zdobyć gola na wagę trzech punktów. Z kolei Walec od czasu do czasu kontrował, ale to ich przeciwnicy mieli więcej z gry. Tylko zabrakło im skuteczności i rywal ich skarcił. W ostatniej akcji tego spotkania kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Ilia Dehoda, a Wilczek jeszcze lepiej uderzył głową, zapewniając swojej drużynie wygraną 3:2. Walec II w dramatycznych okolicznościach pokonał Bemovię i po raz drugi wygrał tej jesieni. Team z Bemowa zaś mógł czuć spore rozczarowanie, bo z przebiegu gry nie zasłużył na porażkę.