Na zakończenie drugoligowych zmagań starli się ze sobą niedawni znajomi z drugiego szczebla ligi szóstek, Gramy Czasami oraz W1nners. W wiosennej edycji zdecydowanie lepsi i w końcowym rozrachunku i w bezpośrednim starciu byli gospodarze, którzy także w czwartek stawiani byli jako faworyci. Tymczasem od początku do końca obejrzeliśmy bardzo wyrównany i zacięty mecz. Mało tego w pierwszej odsłonie to goście grali z większym zaangażowaniem. Wprawdzie od siódmej minuty po trafieniu Patryka Paszko prowadzenie objęło GC, ale pięć minut potem do remisu doprowadził Maciej Jurczak. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Błyskawicznie po zmianie stron rzut karny wykorzystał Paszko, a sześć minut potem na 3:1 podwyższył Krzysztof Fejcher i to do końca ustawiło ten mecz. Gospodarze zwiększyli pressing z czym rywal nie mógł sobie poradzić. Trzy minuty przed końcem meczu czwartą bramkę dla gospodarzy dołożył Krzysztof Sobolewski i było po meczu. Tuż przed końcem wynik spotkania ustalił Michał Pełka. Ostatecznie po bardzo dobrych zawodach Gramy Czasami  pokonali W1nners 4:2. Warto wyróżnić parę Patryk Paszko – Paweł Staniszewski, która po dwa razy zapisała się w statystykach.