O 14:00 na boisku stawiły się dwie drużyny Orły Leszka i Pożoga Bonito. Dopiero w 15 minucie Wojciech Królikowski dał swojej drużynie prowadzenie. Niestety w 22 minucie padł niefortunny samobój, co doprowadziło do wyrównania rezultatu. Dopiero w drugiej połowie spotkania zaczęło się coś więcej dziać. W 31 minucie po fenomenalnej asyście Niedobylskiego, Filip Skrzęta strzelił piękna bramkę. Przed dłuższy czas Pożoga Bonito cieszyła się jednobramkowym prowadzeniem, aż do ostatnich minut spotkania, kiedy to wpadł gol wyrównujący. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2.