To był hit tej serii spotkań Trzeciej Ligi Siódemek. W szranki stanęły niepokonane tej wiosny drużyny Chyżych Rosomaków oraz Izby Wytrzeźwień. Gospodarze od kilku sezonów walczą o medale, goście zaś z reguły kończą w środku stawki. W tej edycji obie ekipy jak jeden mąż w dwóch starciach wywalczyły cztery punkty. Mało tego zwycięzca tej rywalizacji majówkę spędzi na podium. Mecz nie był pięknym widowiskiem, ale nie były to też piłkarskie szachy. Gospodarze grali składniej, ale goście mieli Adriana Giżyńskiego, który zdecydowanie przewyższa umiejętnościami ten szczebel siódemek. To on po rajdzie przez pół boiska zdobył jedyną bramkę przed przerwą. Po zmianie stron można śmiało rzec, że gospodarze w końcu dopięli swego. Po trzech minutach gry stan meczu wyrównał bowiem Hubert Dygas. Mecz zaczął się od nowa. Jedni i drudzy szukali kolejnych goli, ale sztuka ta udała się tylko jednej drużynie. Drugim z ojców sukcesu gości okazał się Michał Greloch, który między 37 a 38 minutą wbił dwa gole, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie 3:1. Gracze w niebieskich trykotach do samego końca walczyli o korzystny wynik, ale ten już się nie zmienił. W meczu na szczycie górą okazała się Izba Wytrzeźwień, która została nowym wiceliderem.