O godzinie 13 na boisku przy ulicy Irzykowskiego w szranki stanęły ekipy 307 Targówka oraz KTS -u Chimery. Spotkanie już w trzeciej minucie otworzył Adam Deptuch. Na wyrównanie nie musieliśmy długo czekać, bo już minutę później bramkę zdobył Dawid Molenda, który popisał się wspaniałym uderzeniem zza połowy boiska. Kolejne słowo należało do gospodarzy, którzy w dziewiątej minucie po indywidualnym rajdzie Michała Młynarskiego objęli prowadzenie 2:1. Chwilę później przewagę podwyższył Kuba Hemperek. Wydawało się że 307 pójdą za ciosem, tymczasem w trzynastej minucie bramkę kontaktową zdobył Maciej Bartosiewicz. Osiem minut przed gwizdkiem sędziego kończącym połowę kolejną bramkę dla gospodarzy zdobył Seweryn Brzozowski, a chwilę potem na 5:2 podwyższył jeszcze Kamil Kowalski . To nie koniec emocji w pierwszej połowie, bo Bartosiewicz trafił po raz drugi, ustalając wynik do przerwy na 5:3 dla „Trzysta Siódemki”. Po zamianie stron to Targówek lepiej wszedł do gry, bo już po sześćdziesięciu sekundach Kowalski zdobył kolejną bramkę. W trzydziestej trzeciej minucie Damian Smoliński zdobył jak się później okazało ostatnią bramkę dla Chimery, bo od tego momentu boisko należało już w 100% do gospodarzy. Cztery minuty potem Kowalski oddał wspaniały strzał, który wylądował tuż obok lewego słupka bramki. Pięć minut przed końcem spotkania wynik tej konfrontacji na 8:4 ustalił Młynarski. Tym samym 307 Targówek w swoim debiutanckim meczu zdobył komplet punktów.