Spotkanie Contra United z MixAmatorem, które było meczem o przysłowiową pietruszkę świetnie zaczęło się dla nominalnych gospodarzy, którzy już w trzynastej minucie prowadzili 3:0. Pierwsza bramka padła po samobójczym strzale zawodnika gości. Następnie na listę strzelców wpisali się Rafał Dobosz i Daniel Fernik. Drużyna MA nie podłamała się i doprowadziła w ekspresowym tempie do remisu. Najpierw Viktor Yeremii wykorzystał podanie Bartosza Nowodworskiego, potem Daniel Szmit wykorzystał podanie od Yeremiego, a gol Kamila Kamińskiego wyrównał stan rywalizacji na 3:3. To nie był koniec strzelania w pierwszej odsłonie, bo jeszcze przed przerwą Jakub Raciborski wyprowadził Contrę na prowadzenie 4:3. W pierwszej akcji po zmianie stron Fernik świetnie odnalazł się w polu karnym i trafił kolejny raz do bramki rywala. Tymczasem prowadzenie CU do 5:4 zmniejszył Szmit w trzydziestej pierwszej minucie. Dalsza część spotkania to obustronne ataki i cios za cios. Walka trwała do ostatniej minuty meczu. Ostatecznie trafienie Marka Grama na 9:7 w czterdziestej siódmej minucie przechyliło szalę zwycięstwa na korzyść Contry. Wprawdzie goście zdołali odpowiedzieć trafieniem Nowodworskiego, ale na więcej zabrakło czasu. Po pasjonującym widowisku Contra United pokonała MixAmatora 9:8 i na koniec sezonu zimowego uplasowała się na szóstym miejscu w tabeli. Goście pomimo przegranej pozostali w środku tabeli, a dokładnie o jedną pozycję niżej od swojego niedzielnego oponenta.