Nie o takim początku w Lidze Bemowskiej marzyło zapewne debiutujące w miniony weekend FC Devs. Drużyna kierowana przez Sławomira Mądrego uległa Kindybałom FC w swoim debiucie aż 13:1, chodź początek spotkania wcale nie wskazywał na tak znaczną różnicę między obydwoma zespołami. Pierwsza bramka padła w 12 minucie spotkania po znakomitym strzale nowego kapitana Kindybałów, Eryka Sanowskiego. Andrzej Gradowski zdołał wyrównać stan rywalizacji, ale niestety to byłoby na tyle jeżeli chodzi o trafienia FC Devs. Jeszcze do przerwy przegrywali oni różnicą czterech bramek i zabrakło im nieco szczęścia i umiejętności, aby obrócić losy spotkania. Ich rywale nie ułatwiali im przeprawy. Fenomenalne spotkanie zaliczył Jakub Kalinowski i z siedmioma bramkami na koncie został najlepszym zawodnikiem tego starcia. Pomimo fatalnego wyniku, nie skreślalibyśmy młodej drużyny FC D, bo wydaję się, że po zapłaceniu frycowego, mogą pokazać znacznie więcej jakości w nadchodzących meczach. Kindybały tymczasem w efektownym stylu weszły w nowy sezon i jest to dobry prognostyk przed kolejnymi tygodniami rywalizacji.