W pojedynku dwóch outsiderów trzeciej ligi w tym sezonie, trudno było wskazać faworyta. Dla jednych i drugich, była to szansa na odbicie się od dna tabeli i nawiązanie kontaktu z resztą stawki. Początek meczu zapowiadał wyrównane i zacięte spotkanie.  Momentem przełomowym był gol otwerający wynik spotkania, który zdobył Radosław Maliński. Od tej chwili zawodnicy Chaosu Ochota przejęli incjatywę i zdominowali mecz, aplikując rywalom jeszcze kolejne trzy trafienia.  Bemovia po rozpoczęciu drugiej połowy  zmieniła sposób gry i starała się odrabiać czterobramkową stratę. Ekipa z Ochoty zadowolona i usatysfakcjonowana wysokim prowadzeniem z pierwszej połowy, zlekceważyła rywala, co zaowocowało bramkami dla drużyny przeciwnej .Mecz trzymający do końca w napięciu zakończył się wynikiem 4-3, a jego ozdobą, był kapitalny lob Artura Zasuwy z pierwszej piłki z połowy boiska, który wpadł idealnie "za kołnierz" bramkarzowi rywali. Bemovia niestety nie poprawiła swojego miejsca w tabeli, ale w drugiej połowie pokazała charakter, dążąc do wyrównania. Dla Chaosu natomiast to zwycięstwo przedłuża nadzieje na nawiązanie walki z drużynami znajdującymi się minimalnie wyżej w tabeli.