Ostatni na placu zameldowali się zawodnicy Teraz Kolska oraz Akszon Team. Mecz od pierwszego gwizdka był szybki i zacięty, ostry i wyrównany z tym że tylko jedna drużyna przyjechała z nastawionymi celownikami. Gospodarze próbowali, stwarzali sytuację, a Akszony strzelali. Już po pierwszej połowie wygrywali 5:2, a po dwa gole strzelili Karol Calak i Marcin Plenzler, natomiast jednego dorzucił Paweł Grosicki. W drugiej połowie goście nie zwalniali tempa. Po bramce dorzucili Paweł Grosicki, Marcin Plenzler , Paweł Milewski i Karol Calak to Akszon Team wygrał niespodziewanie 9:4. W drużynie Kolskiej dobre zawody rozegrali Łukasz Mania (3 gole) i Rafał Koniarek (3 asysty) ale to było zbyt mało tego dnia na tak dobrze dysponowanych rywali.