Początek meczu Pasibrzuchów z drużyną Pohybel był wyrównany. Wydawało by się, że lider tabeli nie będzie miał takich problemów z niżej notowaną drużyną, jednak w końcu do bramki trafił Konrad Buzuk, który wyciągnął się jak struna do dośrodkowania Adama Płaskoty. Niedługo potem do wyrównania doprowadził Sebastian Solarski po szybkim ataku. Przed zakończeniem pierwszej części spotkania prowadzenie Pasibrzuchom dał ich kapitan, Mateusz Niedźwiecki. Początek drugiej połowy należał do zawodników w zielonych strojach i udowodnili to zdobywając kolejną bramkę. Przez długi czas piłka krążyła w środku pola i żadna z drużyn nie mogła oddać celnego strzału, jednak w końcu posuchę bramkową przełamał dobrze pracujący zarówno w obronie jak i w ataku, Daniel Korzeniecki. Pohybel próbował podejść rywali wysokim pressingiem i doprowadzić do wyrównania, jednak ich wysiłki spełzły na niczym i to Pasiburzchy wyszły zwycięsko z tego pojedynku.