W jednym z dwóch sobotnich meczów tej kolejki, Marymont spotkał się z FC Warsaw United. W pierwszej połowie mogliśmy zobaczyć więcej akcji po stronie nominalnych gospodarzy. Stale utrzymywali piłkę na połowie rywala, ale miał on za silną obronę. Pierwsza bramka padła dopiero po skutecznym kontrataku. Bramkarz Paweł Sędek, po akacji FC WU, szybko wyrzucił piłkę za połowę do Jacka Pryjomskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam i to wykorzystał. Marymont spokojnie utrzymał ten skromny, ale pozytywny wynik do przerwy. W drugiej połowie goście się odrodzili i zaczęli wściekle atakować bramkę gospodarzy. W rezultacie padł szybki gol na wyrównanie, a zaraz później następny na prowadzenie. Przy stanie 1:2 goście znowu cofnęli się do obrony i próbowali utrzymać ten wynik do końca spotkania. W ostatniej minucie, sędzia odgwizdał rzut wolny dla Marymontu tuż przed polem karnym rywali. Niestety podczas ustawiania muru doszło do przepychanki, która skończyła się na karze dyscyplinarnej dla zawodników obu ekip. Ta decyzja wzbudziła kontrowersje, a co gorsze negatywne emocje wśród zawodników FC WU, co wykorzystali rywale. Wspomniany rzut wolny wykorzystał Sędek, a chwilę później wymarzonego gola na zwycięstwo strzelił Robert Rybak. Dzięki tej wygranej Marymont odkupił wysoką porażkę z zeszłego tygodnia i zyskał większą szanse na odbicie się od strefy spadkowej.