Wczesnym sobotnim porankiem przywitaliśmy na placu zespoły rywalizujące w 6 lidze siódemek, a dokładnie mowa tu o Czupakabry Warszawa mierzące się TS Kopernik. Początkowe minuty spotkania były bardzo spokojne. Obie ekipy z dużym spokojem podchodziły do kreowania swoich akcji i czekali na odpowiedni moment by skutecznie zaskoczyć któregoś z bramkarzy. Pierwszego gola przyszło nam oglądać w 12 minucie, kiedy to świetne zagranie Pawła Grzemka wykorzystał Piotr Urbański, który pewnym strzałem pokonał bramkarza i dał swojej drużynie prowadzenie. Po straconym golu Gospodarze jak najszybciej chcieli doprowadzić do wyrównania i znacznie podkręcili tempo gry, a dzięki temu coraz częściej odwiedzali pole karne drużyny przeciwnej. Ich akcje były coraz szybsze, ale rownież przemyśle, tak wiec strzelanie wyrównanego gola było tylko kwestią czasu. Gdy zegar sędziego pokazywał ostatnie sześć minut gry pieszej połowy, wtedy do piłki dopadł  Tarik Ait Ouahione, który skutecznie zabawił się z piłką pod bramką drużyny przeciwnej i pewnym strzałem po krótkim słupku doprowadził do wyrównania. W drugiej. Zemści spotkania mecz stał się bardziej zacięty, dlatego cały czas naszym oczom ukazywały się ciekawe rozwiązania akcji, jednak przez dłuży czas piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Dopiero w końcówce drugiej części meczu bezbramkową ciszę przerwali Gospodarze, a dokładnie to znów do akcji wkroczył Tarik, który pierw w 38 minucie meczu wyprowadził ekipę na prowadzenie, a dwie minuty później podwyższył wynik spotkania skutecznie wykorzystując sytuacje sam na sam z bramkarzem. Gdy zegar sędziego pokazywał ostatnie pięć minut meczu, goście zdołali zerwać się jeszcze do jednego ataku, który pewnie został zamieniony na gola, lecz na odrabianie strat było już za późno i finalnie mecz zakończył się wynikiem 3:2.