Rollercoaster jaki zafundowali nam zawodnicy Żabka Polska oraz 1926 był godny przyjścia na Obrońców Tobruku w roli kibica. Tych się kilku pojawiło po stronie gospodarzy. Niestety nie pomogło to za bardzo w pierwszej połowie. Taki zimny prysznic zafundowali Żabkom Mateusz Piątek w 2 minucie, Mateusz Remez w 4’ i po fenomenalnym przejęciu piłki oraz solowy rajdzie przez całe boisko Krzysztof Bart w 8’. Po trafieniu w 12 minucie Mateusza Zawadzkiego wydawało się, że będzie to mecz do jednej bramki. Z ofensywnego letargu gospodarzy wyciągnął Karim Ayo wpisując się na listę strzelców równo z gwizdkiem kończącym pierwsza połowę. Ewidentnie to trafienie zagrzało Żabki do walki, ponieważ w drugiej części spotkania rozpoczęli szaleńczą pogoń za wynikiem. Na efekty nie musieliśmy długo czekać. Karim kolejnym trafieniem podwyższył wynik na 2:4. Wtedy tez rozpoczęła się obustronna wymiana ciosów. Pomimo szarży Żabki i hat-tricka Karima w 39’ Mateusz Piątek zatrzymał Żabkę po doskonałym i precyzyjnym strzale prawie z połowy boiska. Spotkanie finalnie zakończyło się wynikiem 5:6