O godzinie 10 przy ulicy Obrońców Tobruku rozpoczęło się spotkanie na szczycie 3 ligi siódemek. Team Ivulin Exile pozostający wyraźnym liderem podejmował drużynę wicelidera z ambicjami na pokonanie ich, a mianowicie Walec. Już w drugiej minucie Hierman Rutkouski pokazał, że nie będzie łatwo pokonać pretendentów do końcowego triumfu. Po tym trafieniu tempo spotkania opadło. Walec miał problemy z przedarciem się przez defensywę Ivulinu, zaś oni nie mieli ogromnego ciągu na bramkę ze względu na przewagę bramkową. Był to zatem jedyny gol w pierwszej odsłonie. Początek drugiej zwiastował utrzymanie trendu spokojnego meczu. Gracze Ivulinu pokazywali spokój w rozegraniu oraz inteligencję boiskową nie narażając się na zbędne ryzyko. Walec nie miał zbyt wielu groźnych szans na ukąszenie. Rutynę przełamał w 41 minucie Anton Narynskyi podwyższając prowadzenie swojej ekipy. Piłkarze już bez większych emocji dokończyli grę. Rozbrzmiał ostatni gwizdek i na konto zespołu Team Ivulin Exile wpłynęły kolejne 3 punkty. Walec tym samym oddala się od  szansy na prześcignięcie ich. Obecnie różnica wynosi aż 8 oczek, co na tym etapie sezonu może okazać się zbyt dużą różnicą. Z pewnością Ivulin nie ma zamiaru przestać punktować, zaś Walec też będzie starał się wywalczyć jak najwięcej punktów i liczyć na potknięcia przeciwników.