W tym spotkaniu raczej można było stawiać na młodych chłopaków z FC KBDB przede wszystkim patrząc na linie boczną, gdzie do wejścia po stronie gości czekało aż siedmiu zawodników, a gracze Chłopców do Bicia mieli tylko jedna zmianę. Ale sam początek meczu był zaskakująco inny, ponieważ obydwie drużyny grały bardzo intensywnie i szybko, co prawda pojawiały się też błędy indywidualne. Byliśmy jednak świadkami fenomenalnego widowiska i bezbramkowego remisu aż do 13 minuty. Quan wyprowadził podanie a Huy Nguyen otworzył wynik na korzyść gości. Następnie dwoma akcjami indywidualnymi Dung Vu podkręcił tempo meczu i jego temperaturę, podwyższając wynik na 0:3. Wtedy na boisku pojawił się Michał Ninh który od samego początku swoją techniką i motoryką wyróżniał się na boisku. W 22 minucie byliśmy świadkami, naszym zdaniem, bramki spotkania ze strony Marcina Lubańskiego, ale ten gol kontaktowy tylko napędził KBDB i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:6. Druga część spotkania mimo dotarcia jeszcze dwóch spóźnionych gracz gospodarzy, była widowiskiem już tylko jednej drużyny, a miała na to wpływ przede wszystkim szeroka ławka rezerw oraz dyspozycja Michała Ninha, który zanotował Hattricka i trzy asysty. Mecz zakończył się wynikiem 2:13 dla FC KBDB, dzięki czemu notują awans o jedno oczko w tabeli i pozostają w walce o brązowe medale.