W ramach 9 kolejki 6 ligi szóstek drużyna Na Chodzonego FC podejmowała Byczki Otousa. Pomimo tego, że obie ekipy w tabeli dzieliło 10 punktów ekipa byczków zamierzała postawić twarde warunki. Już w 1 minucie do siatki trafił Adrian Dylewski a 5 minut później podwyższył Mateusz Szczeblewski. Na gola kontaktowego czekaliśmy do 16 minuty wtedy do siatki trafił Kuba Przygoda. W 21 minucie gola na 3:1 strzelił Marcin Podsiadlik i wydawałoby się, że do przerwy nic się nie zmieni, lecz chwile przed końcowym gwizdkiem czarne koszule niespodziewanie zdobyli 3 bramki autorstwa Oskara Kani, Przygody i odwrócili losy tej połowy co dodawało dodatkowych emocji w drugiej odsłonie. Po zmianie stron faworyci szybko doprowadzili do remisu za sprawą Szczeblewskiego, a minutę później prowadzili po golu Dylewskiego. Jednak ekipa czarnych koszul nie dała za wygraną i w 31 minucie remis dał Kania. Do końca spotkania już nic się nie wydarzyło i pomimo skazania na pożarcie przez wiceliderów ekipa byczków dała radę i po remisie 5:5 podzieliła się punktami z nieco zawiedzionymi zawodnikami Na Chodzonego FC.