Rywalizacja na poziomie Trzynastej Ligi Szóstek pomiędzy Copaniną i Szybką Piłką Młociny od samego startu była niezwykle wyrównana. Przez większą część czasu gra toczyła się w środku pola i nie było za wiele okazji. W 18 minucie wydawało się, że będziemy mieli przełamanie, gdy Crystian Castrillon znalazł drogę do siatki. Jednak, jak się okazało, napastnik nominalnych gospodarzy faulował przy oddawaniu strzału obrońcę i finalnie do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Po zmianie połów nadal oglądaliśmy zacięte zawody. Zawodnicy w czarnych trykotach próbowali częściej atakować, ale dobrze ze swojej pracy wywiązywał się golkiper Marcel Zalewski, który nie tylko dobrze bronił, ale też czyścił w obronie niczym rasowy stoper. Finalnie jednak Zalewski został w końcu pokonany, gdy jeden z defensorów niefortunnie zagrał do Diego Caballero, a ten mierzonym strzałem przy słupku dał prowadzenie swojej drużynie. SPM starali się odrabiać straty, sporo pracy miał wówczas Wiktor Stachera strzeżący bramki gospodarzy, ale nie dał ani razu się zaskoczyć. Na minutę przed upływem regulaminowego czasu gry po solowym rajdzie Sangeetha Sudha zrobiło się 2:0, ale załoga z Młocin szybko złapała kontakt. Wspomniany wcześniej bramkarz Zalewski podłączył się do akcji i trafił na 2:1. Lecz na wyrównanie zabrakło już czasu i finalnie trzy punkty wpadły na konto Copaniny.