O godzinie 10 rozpoczęło się spotkanie w ramach 3 ligi siódemek, gdzie swoje siły mierzyły drużyny Team Ivulin vs Wariaty Kuchara. Dla Gości było to ciężkie spotkanie, bowiem godzinie wcześniej odnieśli sukces po ciężkim spotkaniu z Ukraine United tak wiec ciekaw byliśmy ciekawi jak potoczą się losy tego pojedynku. Mimo pierwszego wyczerpującego pojedynku, nie przeszkodziło to Gościom wejść w kolejne spotkanie z przytupem i już w 4 minucie meczu mogliśmy oglądać ich pierwsze trafienie, gdzie piłkę do bramki skierował Piotr Urbański po pewnym strzale z dystansu tuż przy samym słupku. Mimo szybko strzelonego gola, Team Ivulin nie zamierzał tak łatwo odpuścić i małymi krokami próbował doprowadzić do wyrównania, a z biegiem czasu byli coraz bliżej by tego osiągnąć. W końcu kilku minutowe starania się opłaciły i w 12 minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym Goście doprowadzili do wyrównania po trafieniu samobójczym i znów na protokole widniał remis. Po tym zdarzeniu oglądaliśmy naprzemienne ataki obu drużyn i z niecierpliwością czekaliśmy na kolejne trefienie, jednak przez dłuższy czas piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki. Wynik uległ zmienię dopiero pod koniec pierwszej połowy kiedy to znów do akcji wkroczyli Goście, którzy zdobyli gola dającego prowadzenie na kilka sekund przed końcem, a piłkę do pustej bramki skierował Łukasz Kucharski. Zdobyty gol tuż przed zakończeniem pierwszych 25 minut bardzo mocno podbudował drużynę Wariatów, dzięki czemu w drugą cześć meczu weszli z przytupem i zaledwie trzy minuty od rozpoczęcia wyprowadzili kolejny cios, gdzie świetnym prostopadłym podaniem wykazał się Bartłomiej Kochman, a cała sytuacje skutecznie wykończył Kamil Skowroński. Od tego momentu bywaliśmy świadkami gradem naprzemiennych cisów, a jedna jak i druga drużyna do samego końca walczyły o zwycięskiego gola strzelając naprzemiennie gole jeden po drugim. Gdy zegar sędziego wskazywał końcowe minuty, a na protokole widniał wynik 4:4 mogło się wydawać, że mecz skończy się podziałem punktów, jednak ostanie słowo należało do Gospodarzy, którzy w samej końcówce zdobyli zwycięskiego gola, zdobywając tym samym pełną pule punktów.