W konfrontacji Amigos Lindegos z FC Po Kielichu w ramach SuperLiga6 spodziewaliśmy się zaciętego widowiska i początek potwierdził te zapowiedzi. Już w 3 minucie wynik otworzył Konrad Adamczyk po koronkowej akcji całego zespołu, ale 120 sekund później do wyrównania doprowadził Piotr Milewski. Niedługo później szansę na dublet miał popularny Adams, ale obił poprzeczkę, w odpowiedzi AL również trafili obramowanie, ale rezultat nie zmieniał się aż do 22 minuty. Wtedy to na 2:1 uderzył Tymon Pichla i ten stan utrzymał się do przerwy. Jak się okazało, przez kontuzję jednego z zawodników, nominalni gospodarze musieli radzić sobie do końca meczu w sześciu i ten brak zmian był dość istotny dla finalnego rozstrzygnięcia. Jednak druga odsłona zaczęła się dla Amigos wprost wybornie. Po dokładnie pół godzinie gry pięknym strzałem z powietrza po centrze Milewskiego popisał się Julian Kryszkiewicz i było już 3:1. Wówczas do pracy wzięli się FC PK. W 32 minucie świetną wrzutkę Adriana Brzuchacza uderzeniem głową wykorzystał Damian Warmiak, a po chwili było już 3:3, gdy Brzuchacz wystąpił tym razem w roli egzekutora. Zieloni nie zamierzali się zatrzymywać i w 37 minucie zadali kolejny cios po solowym rajdzie Warmiaka. Potem dublet skompletował najlepszy na placu Brzuchacz, a na 120 sekund przed ostatnim gwizdkiem stan rywalizacji na 3:6 ustalił Warmiak, który po raz trzeci wpisał się na listę strzelców. FC Po Kielichu po naprawdę udanym występie sięgnęli po cenne trzy punkty i trzeba przyznać, że zasłużyli na to zwycięstwo. Amigos Lindegos z kolei dopóki mieli siły, to nie odstawali od przeciwnika, ale finalnie musieli uznać jego wyższość.