O 10 na boisku zawitały drużyny W1nners oraz FC Screamers. Dla gospodarzy był to mecz o „pietruszkę”, zakotwiczyła oni w połowie stawki i tak też zakończą ten sezon. Dla gości sytuacja była z goła inna, ponieważ mają zaległy mecz i w przypadku dwóch zwycięstw mogą oni zakończyć sezon na pozycji wicemistrza. Już w drugiej minucie wynik otworzył Sylwester Osiński, który wykorzystał podanie Tomka Nowakowskiego. Minutę później do wyrównania doprowadził Łukasz Kwiecień. Z minuty na minutę gracze FCS rozkręcali się co raz bardziej, co dało efekty w 14 min, kiedy na listę strzelców wpisał się Tomek Cyryłowski. Znów po minucie był remis, a dublet skompletował Osiński. Pod koniec Pierwszej połowy Mateusz Nadolny dał prowadzenie dla W1 i z wynikiem 3:2, gracze schodzili na przerwę. Po zmianie stron W1nnersi złapali wiatr w żagle i mocno zaczęli odskakiwać rywalom. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 7:4. Jak pisaliśmy wyżej, dla W1 to zwycięstwo ma tylko symboliczny smak, lecz Screamers przekreślili swoje szanse na srebro. Przed nimi ostatni mecz, którego nie mogą przegrać, gdyż skończą sezon poza podium. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.