O 19:45 na boisku „D” rozpoczęło się kolejne starcie w czwartkowych rozgrywkach. AC Podhace podejmowali Team Ivulin Wola. Otwarcie spotkania mieliśmy już w 4 minucie. Dzmitry Biełasz wypatrzył Yury Ostrovskiyego, który pewnie wykończył sytuacje. Później mieliśmy przestój w grze. Dopiero w 14 minucie coś się zadziało. Jeden z graczy gospodarzy nieprzepisowo interweniował we własnym polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Tego dnia ich bramkarz był bardzo skuteczny i przy rzucie karnym również dał radę. Zatem ciagle na tablicy wyników mieliśmy 0:1. Do końca pierwszej połowy już nic więcej się nie wydarzyło. W drugiej połowie mecz się jeszcze bardziej wyrównał, ale to przyjezdni pierwsi wykorzystali swoją okazje. Ten sam duet tylko tym razem w odwrotnych rolach podwyższył na 0:2. Dwie minuty gospodarze przeprowadzili szybki kontratak, który wykończył Mateusz Sałek i tym samym gospodarze byli dalej w grze. W 35 minucie kapitalną wrzutka popisał się Bartosz Żebrowski, a głową wykończył sytuacje Patryk Gałecki i mieliśmy 2:2. Minutę później sytuacje sam na sam płaskim strzałem wykończył Paweł Sternicki. Takim oto sposobem gospodarze objęli prowadzenie. Dwie minuty później wynik spotkania na 4:2 podwyższył Mikołaj Mogilnicki. W samej końcówce indywidualna akcja popisał się Biełasz i mecz zakończył 4:3.