O godzinę 19 peszyło mam oglądać zmagania w ramach 4 ligi szóstek, gdzie walkę o trzy punkty stoczyły ekipy Czumy vs Galicia. Spotkanie rozpoczęło się od błyskawicznego gola Gości, którzy w 7 minucie za sprawą Zakhari Mor objęli prowadzenie. Ten gol mocno pobudził kreatywność Gości, dzięki czemu cały czas mogliśmy oglądać ich w akcji, jednak rywale rownież nie zamierzali odpuszczać. Na drugiego gola czekaliśmy do 16 minuty meczu. Wtedy to piłkę do nogi otrzymał Vasyl Kurtyniak, który nie wahając się pewnie oddał silny strzał doprawiając do dwubramkowej przewagi. Rywale cały czas starli się odpowiedzieć na zadany cios, jednak cały czas brakowało im dopięcia akcji na ostatni guzik, a to znacznie wpływami na rezultat spotkania. Na pięć minut przed końcem Galicia wyprowadziła kolejna składna akcję po której  zdołali zdobyć trzybrakową przewagę i powoli trafiliśmy nadzieje na zacięte oraz wyrównane spotkanie. Gospodarze odnaleźli drogę do bramki dopiero kilkanaście sekund przed koniec kiedy to piłkę do siatki skierował Fabian Woźniak, jednak ciężko było nam uwierzyć w to, że po zmienię stron czumy wejdą na wyższe obroty. Tak się jednak stało i w drugiej części spotkania niemal odrazu mogliśmy zobaczyć przebudzenie Gospodarzy, którzy z przytupem zaczęli odrabiać straty. Po tym zdarzeniu mogliśmy ujrzeć naprzemienną wymianę zdań po której w 30 minucie wynik prezentował się 4:4 i mieliśmy nadzieję, że takie tempo gry utrzyma się do samego końca. Nie mniej jednak końcówka potoczyła się nieco inaczej, a na 15 minut przed końcem Goście znów zaczęli dominować pewnie podwyższając różnice. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Galici, a finalny wynik brzmiał 5:8