Na zakończenie sobotnich zmagań, będąca na podium Laga Warszawa podejmowała będące na końcu tabeli Bulbulantus. Gospodarze, jeżeli chcą wciąż myśleć o mistrzostwie, muszą zwyciężać. Tym czasem to goście w 10 min obejmują prowadzenie. Jakub Głowala perfekcyjnie przymierzył z rzutu wolnego, otwierając wynik. Po kolejnej minucie, Głowala po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Mimo, że już w 12 min Kacper Urbański strzelił bramkę kontaktową, po kolejnych czterech minutach, Bulbulantus wygrywali już 1:4. Pod koniec pierwszej połowy, obie drużyny dołożyły po bramce i wynik do przerwy brzmiał 2:5. Po zmianie stron, LW zaczęli gonić. W 33 min, Hubert Szalski doprowadziły do stanu 3:5. W 37 min, Bulbulantus znów zdołali odskoczyć na 3 trafienia. Końcówka jednak zdecydowanie należała do Lagi. Zdołali doprowadzić do stanu 6:6, a bramkę która uratowała remis, zdobył Szalski w 47 min, jednocześnie kompletując hattricka. Remis też, znacznie krzyżuje plany Lagi o mistrzostwie. Po więcej, zapraszamy do materiału VEO.