Późnym poniedziałkowym wieczorem doszło do starcia w ramach 7 ligi letniej, gdzie walkę o trzy punkty stoczyły zespoły FC lunan vs Razam. Już od samego początku spotkania mogliśmy zauważyć spore zaanagażowanie obydwu drużyn, które za wszelka cenę starły się zdobyć pierwszego gola. Na to zdarzenie nie mieliśmy długo czekać bowiem zaledwie po 4 minutach gry przyszło jak oglądać trafienie Zakharii Mor, który atomowym uderzeniem z połowy boiska otworzył wynik spotkania. Ten gol znacznie dodał wiatru zawodnikom w żółtych strojach, a doskonale potwierdzały to kolejne groźne sytuację. Gra Lunan z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej, a wykreowane sytuację szybko przewodziły się w zdobycie kolejnego gola i w 7 minucie piłkę w bramce umieścił Valerii Rusal, który zdołał dobić futbolówkę po zamieszaniu w polu karnym. Razem starł się powrócić na właściwe tory po dwóch szybkich ciosach, jednak w ich wykonaniu często brakowało dopieścił akcji na ostani guzik przez co wynik pozostawał niezmienny. Mimo dobrej gry Gospodarzy dwubramkowe prowadzenie nie sprawiło im wystarczającej satysfakcji i ciagle dążyli do podwyższenia wyniku, a taki przebieg zdarzeń mogliśmy oglądać w 13 minucie. W tedy to piłkę do nogi otrzymał Mikhailo Menlyk i sprytnym strzałem pokonał bramkarza strzałem od słupka. Wysoka jakość gry towarzyszyła Gospodarzom do samego końca pierwszej połowy, a w samej końcówce gracze Lunan odskoczyli na cztery bramki przewagi i po mału można było spodziewać się do kogo w końcowym rezultacie powędrują trzy punkty.  Po zmianie stron nie za wiele się zmieniło i Gospodarze nie zamierzali oszczędzać rywali. W 28 minucie pewne prowadzenie zostało podwyższone już piątym trefieniem Lunan, a na listę strzelców wpisał się Andriy Voloshchuk. W dalszym ciągu spotkania w końcu starania Razam opłaciły się i wyczekiwanego gola dla białych koszul zdobył Mikhailo Basovich w 34 minucie.  Ten gol nieco pobudził kreatywność Razam i dwie minuty później mogliśmy oglądać kolejne ich trafienie, lecz na odrobienie strat było za późno. Ostatecznie Gospodarze przypieczętowali wynik spotkania w 40 minucie i mogli cieszyć się z pewnego zwycięstwa 6:2.