Trzeba przyznać, że ten sezon nie rozpoczął się najlepiej dla zawodników FK Almazu, którzy w 3. Serii gier podejmowali świetnie spisujący się Połczyn Brothers. Początek tego spotkania był naprawdę elektryzujący. Już w jednej z pierwszych akcji, Adrian Wełpa dał prowadzenie ekipie gości. Niedługo potem do wyrównania doprowadził Władysław Andriusta, jednak z remisu „Zieloni” nie cieszyli się zbyt długo, bowiem w 7. Minucie Filip Ikwanty trafił na 1:2. W tym momencie oglądaliśmy prawdziwą wymianę ciosów z obu stron, jednak nikt nie był w stanie trafić do siatki, głównie dzięki świetnie dysponowanym golkiperom obu stron. W końcu przełamanie nadeszło w 17. Minucie, kiedy w polu karnym faulowany był Yurii Rubashny. Do piłki podszedł niezawodny Ihar Bakun i mocnym strzałem doprowadził do stanu 2:2. Jeszcze przed przerwą do ataku ruszyli goście, którym udało się zdobyć dwie bramki i na drugą odsłonę wyjść z prowadzeniem 2:4. Almaz oczywiście nie zamierzał odpuszczać i szybko zdobył po wznowieniu gry gola kontaktowego, jednak Połczyn nakręcał się z minuty na minutę i w kilka chwil odjechał swoim rywalom na kilka bramek. Finalnie ten mecz zakończył się wynikiem 5:9 na korzyść gości, którzy jako jedna z dwóch ekip w tym sezonie pozostają wciąż z kompletem punktów.