Na zakończenie sezonu Pierwszej Ligi Siódemek obejrzeliśmy starcie FC Otamany II z Harataczami. Komanda rodem z Ukrainy już przed tym spotkaniem wiedziała, że nie zdobędzie tytułu, ale walczyła jeszcze z korespondencyjnej potyczce z Moszną o wicemistrzostwo. Chociaż pierwszą dobrą okazję mieli goście, to gospodarze przeważali w pierwszej odsłonie. Jednak skuteczność tego dnia nie była ich sojusznikiem. Próbował zwłaszcza Dmytro Solomiichuk, ale przez cały czas FC O II bili głową w mur. Znakomicie też między słupkami spisywał się Piotr Jakubowski. Bardziej konkretna była ekipa Patryka Rosłańca, która tuż przed przerwą wyszła na prowadzenie. W 24 minucie Edgar Jończyk zszedł z piłką do środka, uderzył w długi róg i zrobiło się 0:1. Taki też stan utrzymał się do końca pierwszej części, chociaż Otamany mieli jeszcze sytuację na remis. Po zmianie stron Haratacze zaczęli przejmować inicjatywę i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 36 minucie Erwin Prokopowicz kapitalnym lobem zza połowy pokonał wysuniętego Aleksandra Gritsaka i było już 0:2. Nie minęło 120 sekund, gdy gospodarze, po błędzie obrony rywali, wrócili do gry po bramce Vitalija Yakovenko. Ale niedługo później, po świetnym podaniu Czarka Uziębło na 1:3 podwyższył najlepszy na murawie Jończyk. Zespół w białych trykotach do ostatniego gwizdka próbował odrabiać wynik, ale to nie był ich dzień i finalnie goście dowieźli zwycięstwo. Mimo porażki FC Otamany II (dzięki wygranej FC Hermes z Moszna Squadem) utrzymali się na bardzo dobrym drugim miejscu, co w efekcie przyniosło im srebrne medale. Haratacze z kolei po naprawdę udanym występie zasłużenie wygrali, meldując się ostatecznie na szóstej lokacie.