Obie drużyny zaczęły rozgrywać pierwsze minuty spotkania z dużym respektem do rywala, co nie przynosiło wielu podbramkowych okazji. W 5 minucie Adrian Dębiński z Połczyna został bezpardonowo powstrzymany przy bocznej linii boiska, przez co mieliśmy przerwę w zawodach, a zawodnik ten, doznał kontuzji kolana wykluczającej go z dalszego występu. Z czasem gry Połczyn miał niespodziewanie więcej okazji bramkowych, ale brakowało kropki na ,,i”. Im bliżej zakończenia pierwszej połowy, tym bardziej do głosu dochodzili Wilki, głównie strzałami z dystansu. Tuż przed przerwą Połczyn wyprowadził dwa celne ciosy. W 23 minucie Jakub Guzina zagrał mocną piłkę w kierunku pola karnego, w którym najlepiej odnalazł się Adrian Wełpa i skutecznie przymierzył na 1:0. Minutę później Maksymilian Kopczyński podał spod linii autowej do Wojciecha Andrzejczaka , który sprytnie po ziemi strzałem w długi róg strzelił na 2:0 do przerwy i niespodzianka wisiała w powietrzu.   Na starcie 2 połowy Połczyn mógł dobić rywala, lecz strzał z ostrego konta minimalnie chybił celu. W dalszych minutach piłka jak bumerang szybkim tempem zmieniała kierunek, od jednego do drugiego pola karnego. W 33 minucie z własnej bramki Yevhen Kost zagrał długą piłkę do Borysa Ostapienko, który strzałem w światło bramki z zimną krwią zdobył gola kontaktowego. Im było bliżej do zakończenia spotkania, tym górę brały większe nerwy na ławkach rezerwowych. W dalszym ciągu obserwowaliśmy kolejne okazje, dające możliwość zaprezentowania ponadprzeciętnych umiejętności  bramkarskich po obu stronach boiska. Na 6 minut przed ostatnim gwizdkiem, Kost ponownie podjął próbę długiego podania do Ostapienki, który po opanowaniu piłki zaryzykował strzałem z dalszej odległości i doprowadził do wyrównania! Po faulu tego strzelca w 48 minucie, między zawodnikami doszło do niepotrzebnych pyskówek i niestety żadna z drużyn nie wytrzymała ciśnienia, co poskutkowało karkami dla jednych i drugich. W ostatnich minutach gra zrobiła się w pełni otwarta i żadna z drużyn nie kalkulowała. Szczęście w tym dniu sprzyjało Połczynowi, który ostatnią akcją meczu wyszarpał 3 punkty po podaniu Wełpy do Andrzejczaka, wykończającego składną akcję. Tym zwycięstwem Połczyn zapewnia nam dalsze emocje w bieżących rozgrywkach SuperLigi6, a sobie udowodnił, jak wielki drzemie w nich potencjał, gdy tylko podejdą do meczu z pełną ambicją i zaangażowaniem.